
Coraz częściej wielki biznes nie jest w stanie obronić się samymi reklamami i telewizja oraz prasa nie wystarczą do przekonania tysięcy ludzi o pozytywnych przesłankach stojących za negatywną decyzją biznesową. Lata temu uważano, że tylko reklamy wystarczą do masowego pozyskania klientów. Ale dzisiaj ci potrafią bardzo skutecznie organizować się w Internecie i protestować. Czasami jest to protest przeciwko przedmiotowemu ukazaniu kobiety w reklamie, czasami przeciwko brutalności języka czy zbyt seksistowskich skojarzeń. Powodów krytykowania wielkiego biznesu jest jednak dzisiaj zdecydowanie więcej – czasami ludzie potrafią przestać wybierać produkt firmy, która organizuje turniej sportowy w kraju, gdzie gwałcone są prawa obywatelskie. W Internecie w ciągu kilku krótkich dni tysiące ludzi podpisało się pod protestem przeciwko firmom zaangażowanym w tworzenie produkcji przy pomocy nielegalnych i nieletnich pracowników, co jest grzechem szczególnie w Azji. Aby uniknąć tego typu bojkotów i głośnych protestów korporacje są dzisiaj skłonne nawet przenosić swoje fabryki czy dawać podwyżki pracownikom. Jest to więc najlepszy pokaz tego, jak bardzo dzisiaj właściciele firm boją się o wpływ negatywnych działań na ich przyszłość. A to jednocześnie sprawia, że muszą działać sprawiedliwie i transparentnie.