
Presja mediów na politykach jest dzisiaj bardzo wysoka i to najpewniej właśnie dzięki temu wielu polityków tak ostro pilnuje dzisiaj swoich wypowiedzi. Kryzys finansowy i recesja zaalarmowała wszystkie społeczeństwa Unii Europejskiej o tym, że wielki biznes jest w stanie doprowadzić do upadku niejedno liberalne państwo a politycy wykazują daleko idącą bezsilność jeśli chodzi o zwalczanie takich patologicznych sytuacji jak masowe udzielanie kredytów na wysoki procent obywatelom, którzy już absolutnie nie powinni się zadłużać. Rosnące zadłużenie gospodarstwa domowego przeciętnej liberalnej demokracji to wielkie zagrożenie dla spokojnego rozwoju i stabilnej przyszłości całego systemu, więc niejednokrotnie za winnych uważa się tutaj nie tylko samych kredytobiorców, ale także banki, które nierozważnie i niemal rywalizując ze sobą, rozdawały kredyty na lewo i prawo. Aktualnie widać więc, że problem kryzysu finansowego jest bardziej złożony a media nie stają już po stronie elit politycznych ani elit finansowych a przynajmniej nie robią tego w jawny sposób, widząc jak rośnie napięcie między rzeczonymi elitami a samymi obywatelami. Aby powstrzymać system liberalnej gospodarki od całkowitego załamania konieczne jest uczciwe i sprawiedliwe współpracowanie ze sobą wielkich tego biznesu, polityki jak i opinii publicznej.