Człowiek o artystycznej duszy często nie myśli o pieniądzach. Zależy mu szczególnie na rozwijaniu się w pasji i spełnianiu się w niej. Dlatego zazwyczaj wybiera kształcenie artystyczne i myśli tylko o tej dziedzinie. Jednak zmysł artystyczny nie wyklucza żyłki do interesów. Przykładowo, osoba pasjonująca się fotografią nie musi tylko od czasu do czasu dorobić sobie wykonywaniem zdjęć dla drugich na podstawie umowy o dzieło lub zlecenia. Warto pomyśleć o jednoosobowej działalności gospodarczej. Wybranie formy opodatkowania na zasadach ogólnych nie stwarza wielu problemów, a jest korzystne dla większości przedsiębiorców. Połączenie czegoś, co się kocha z możliwością zarabiania na tym to związek niemalże idealny. Do tego dochodzą plusy związane z samozatrudnieniem. Taki jednoosobowy przedsiębiorca opłaca za siebie ZUS, więc ma prawo do emerytury. Dodatkowo, sam dla siebie jest szefem. Nikt nie ustala jego dnia pracy, nie decyduje o jego zarobkach. Właściciel sam ustanawia zasady odpowiednie dla niego samego. Ponadto, na początek można skorzystać z dotacji unijnych. Rozpoczęcie działalności wcale nie jest trudne. Dostępnych jest mnóstwo szkoleń i informacji na ten temat. Wystarczy tylko chcieć i mieć własny, niepowtarzalny sposób na unikalny biznes, który spodoba się potencjalnym konsumentom.
Artysta i jego własna firma


[Głosów:0 Średnia:0/5]